31 sty 2019

Oszczędzamy!

Niektórym przychodzi naturalnie, dla innych jest szalenie trudne. Zobacz, na czym oszczędzamy i  na czym możemy oszczędzić, albo przekonaj się, dlaczego tego nie robimy.


Oszczędzamy: na zakupach 


To łatwe! Wykorzystuj promocje do kupowania produktów posiadających długą datę ważności. Zbieraj dostępne w marketach kupony i punkty, załóż kartę lojalnościową. Skuś się na własnoręczne przygotowywanie przetworów. Nadwyżki jedzenia zamrażaj, podobnie jak resztki obiadu. Próbuj jeść mniej, szczególne w przypadku, w którym chcesz zrzucić z wagi. Unikaj dań gotowych - są droższe i zawierają sporo konserwantów. Na zakupy zawsze zabieraj przygotowaną wcześniej listę. Jedz w domu, nie na mieście. Zabieraj do pracy drugie śniadanie. Nie rób zakupów na wyrost - kupuj zawsze tyle, ile potrzebujesz, to pomoże uniknąć ci marnotrawienia jedzenia. Planuj posiłki. Hoduj zioła i przyprawy. Zrezygnuj z gazowanych, słodkich napojów - zastąp je wodą. W przypadku owoców i warzyw wybieraj te sezonowe - są najzdrowsze i najtańsze.


Oszczędzamy wodę i energię 


Wodę z powodzeniem można oszczędzać przede wszystkim w domu. Sposobów jest mnóstwo.  Należy do nich zakręcanie wody w czasie golenia i mycia zębów, branie szybkiego prysznica zamiast kąpieli, uruchamianie pralki i zmywarki w momencie, gdy są pełne, czy unikanie zmywania naczyń pod bieżącą wodą. W ramach oszczędzania warto zaniechać również maksymalnego odkręcania wody w trakcie mycia rąk oraz wylewania jej, jeśli może zostać wykorzystana powtórnie. Koniecznie należy postawić także na jednochwytowe baterie, spłuczkę z opcją mniejszego spłukiwania, krany oszczędzające wodę, energetyczną klasę A przy urządzeniach AGD i klasę Z przy nowej armaturze.


Oszczędzanie prądu najlepiej rozpocząć od wyłączenia sprzętu elektronicznego z kontaktu w trakcie, kiedy się go nie używa. Warto także wymienić żarówki i sprzęty domowe na energooszczędne, starać się używać światła dziennego kiedy tylko to możliwe, a do oświetlenia sztucznego wybierać raczej oświetlenie punktowe niż sufitowe. Dobrze również postawić na czajnik tradycyjny, a w przypadku elektrycznego - gotować tylko tyle wody, ile akurat potrzebujesz. Większa ilość wody wiąże się z większym zużyciem energii. Kolejnym sposobem na oszczędzanie energii jest używanie pokrywek na garnki (woda wtedy szybciej się gotuje), rezygnacja z prania wstępnego (przy mało zabrudzonych ubraniach), pranie przy maksymalnym załadunku bębna oraz postawienie na oświetlenie zewnętrzne z czujnikiem.


Oszczędzamy w SKO 


Do głównych celów Szkolnej Kasy Oszczędności zalicza się popularyzację wiedzy bankowej, pozyskiwanie uczniów jako przyszłych klientów banku PKO, ale przede wszystkim upowszechnianie idei systematycznego oszczędzania i właściwego gospodarowania pieniędzmi.

SKO nie składa się wyłącznie z kwot, które zostały zgromadzone przez uczniów indywidualnie, lecz także z pieniędzy zarobionych przez nich wspólnie, np. w wyniku rozmaitych zbiórek, loterii, sprzedaży własnych wyrobów itd. Uzbierane pieniądze dzieci z powodzeniem mogą wykorzystać do realizacji własnych celów i marzeń, wyjeżdżając choćby na obóz czy zieloną szkołę.


Dlaczego nie oszczędzamy? 
 

Bo myślimy, że nie starczy nam pieniędzy. Bo czasami wydaje nam się, że przyszłość to bardzo odległa sprawa i nie musimy myśleć o niej już teraz. Zdarza się także, że boimy się ryzyka inwestycyjnego, do którego nie przekonuje nas ani trochę specjalistyczny język, którym posługują się pracownicy instytucji finansowych. Niejednokrotnie oszczędzanie wydaje nam się czymś nieprzyjemnym i nienaturalnym, a zwalczenie tej bariery psychologicznej jest ciężkie do przejścia. „Trudno jest zmusić ludzi, żeby uruchomili w umyśle długoterminową perspektywę i już teraz zaczęli oszczędzać na coś, co wydarzy się np. za trzydzieści lat, np. na emeryturę. Dodatkową przeszkodę stanowi fakt, że w Polsce nie ma tradycji samodzielnego oszczędzania na przyszłość, a ze słowem „emerytura" nierozerwalnie wiąże się hasło „ZUS". Zwalnia to ludzi z myślenie w kategoriach, że sami muszą wykonać wysiłek i  wziąć odpowiedzialność za to, co wydarzy się gdy już będą musieli przejść na emeryturę. A wytworzenie pewnych norm, nawyków jest szalenie trudne. Czasami wymaga to nawet kilku pokoleń”  – mówi profesor Tomasz Zaleśkiewicz ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. 

Zobacz również

Komentarze (0)